piątek, 28 września 2012

Z wizytą w Paryżu


Założona w 1908 roku, słynna marka tradycyjnych pieców „La Cornue”, doczekała się zmiany lokalu reprezentującego markę w Paryżu. Dlatego też, miałam okazję uczestniczyć w otwarciu nowego salonu, które odbyło się we wtorek , 11 września w porze wieczornej i miało miejsce na niewielkiej rue de Bourgogne.

Ujrzawszy salon po raz pierwszy, pierwsza rzecz która od razu rzuciła nam się w oczy to przejrzystość  szklanej witryny z logiem „La Cornue” u góry oraz przymocowane do szyby a szerokość witryny, probówki, wypełnione płynem w kolorze różowego wina. Na wprost wejścia znalazła się wyspa z palnikiem gazowym, która stanowiła część stalowo-drewnianej kuchni  „La Cornue” z wbudowanym rusztem. Z lewej strony zaś, została umieszczona nowa wersja Chateau z niestandardowym wykończeniem (chromowane elementy, skórzane uchwyty). Jednak największą niespodzianką nowej galerii okazał się najnowszy model kuchni- La Cornue W zaprojektowany przez słynnego francuskiego stylistę Jean'a-Michel'a Wilmotte, która już wkrótce będzie dostępna w sprzedaży. Nowy modernistyczny projekt pieca w pierwszej chwili zaskakuje ze względu na swój niekonwencjonalny kształt w porównaniu do swoich tradycyjnych poprzedników, natomiast  w drugiej chwili zachwyca swą elegancką czernią w opływowej formie. W nowej kuchni zastosowano również płytę indukcyjna co uwydatnia nowoczesny charakter pieca. 




Wśród światowych trendów kulinarnych, jeśli chodzi o sprzęt kuchenny, do tych najbardziej prestiżowych zaliczają się właśnie tradycyjne piece francuskiej firmy La Cornue. Przekazywana z pokolenia na pokolenie rodzinna firma założona przez Alberta Dupuy w roku 1908, do dziś cieszy się uznaniem pośród największych elit. W liście najbardziej znanych posiadaczy pieców La Cornue, znajdziemy takie osobistości jak: Pablo Picasso, Serge i Charlotte Gainsbourg, Celine Dion, Jean Gabin, Luis de Funes, Juliette Binoche, Gerard Depardieu, Jacques Chirac, Silvio Berlusconi, Karl Lagerfeld, Yves Saint Laurent, Brad Pitt, Eddy Murphy, Robin Williams czy Kylie Minogue. Śmiało można stwierdzić że to „Cadillac” w dziedzinie kulinarnej. Można stwierdzić iż posiadanie takiej kuchni jest obecnie w modzie i jak widać nie tylko wsród tych którzy preferuja piece tradycyjne, lecz rówież wśród zwolenników trendów nowoczesnych, co potwierdza nowa kolekcja "W" prijektu Jean'a-Michel'a Wilmotte

Na czym polega niepowtarzalność pieców La Cornue?

Unikatowość pieców La Cornue tkwi przede wszystkim w ich tradycyjnym stylu i zachowaniu formy „starego pieca”. W ofercie mamy do wyboru trzy główne modele, zróżnicowane pod względem ceny: Château, Cornuchef i Cornufé
Piece kuchenne są robione na zamówienie, zatem jeśli chodzi o ich wykończenie, klient ma tu duże możliwości wyboru. Najpierw wybieramy model pieca, następnie kolor emalii oraz elementów z metalu (stal, miedź lub mosiądz). W zależności od naszych upodobań, możemy również dostosować konfigurację elementów grzewczych na blacie: palniki gazowe, WOK, płyta japońska (umożliwiająca beztłuszczowe smażenie mięs, ryb lub warzyw), „plack”( służy do gotowania na wolnym ogniu np. sosów), grill na kamieniach wulkanicznych, płyty indukcyjne. Klient może również zażyczyć sobie wykonanie na swoim piecu logo La Cornue z własnym nazwiskiem.

Szkoła kulinarna La Cornue w Ritzu

Główna siedziba firmy znajduję się w Paryżu. La Cornue poza samą sprzedażą kuchni zajmuje się również organizowaniem kursów kulinarnych w szkole L’ Ecole Ritz Escoffier, odbywających się w paryskim Ritzu. Z udziałem najlepszych kucharzy restauracji hotelowej L’Espadon ( 2 gwiazdki Michellin), mamy okazję poznać techniki kuchni francuskiej ucząc się od samych mistrzów i gotując na piecach La Cornue

piątek, 21 września 2012

Devil's food cake z malinami



Devil's food to tradycyjnie niewielki tort czekoladowo-czekoladowy. Przepis jest z książki Nigelli "Kitchen" którą promocyjnie zakupiłam w Anglii. Przygotowałam go z okazji złotej rocznicy ślubu babci i dziadka. Warto zaznaczyć również że jest to pierwsze udane ciasto upieczone w moim nowym mieszkaniu na saskiej kępie :) Dodałam też swój element dekoracyjny w postaci malin i białej czekolady i okazało się że maliny świetnie smakowały w połączeniu z ciemną czekoladą nadając ciastu odrobię kwaśnego smaku.

Składniki:
ciasto:
-50g kakao dobrej jakości
-100 g cukru muscovado
-250 ml wrzącej wody
-125 g miękkiego masła
-150 g cukru pudru
-225 g mąki
-1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
-1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
-2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
-2 jajka
polewa i krem:
-125 ml wody
-30 g cukru muscovado
-175 g masła
-300 g gorzkiej czekolady min. 70% zawartości kakao 

Przygotowanie:
polewa:
Zagotować wodę w garnku. Dodać cukier muscovado, zamieszać
dodać masło, roztopić.
Wyłączyć ogień i dodać całą czekoladę, często mieszać (najlepiej ubijaczką) aż do uzyskania gładkiej masy.
Zostawić do ostygnięcia,mieszając od czasu do czasu.
ciasto:
Nagrzać piekarnik do 180 stopni, wyłożyć dwie tortownice o średnicy 20-25 cm papierem do pieczenia, posmarować ściany tortownic masłem.
Rozpuścić kakao i cukier puder we wrzącej wodzie i zostawić do ostygnięcia
utrzeć masło i ekstrakt waniliowy na puszystą masę
stopniowo dodawać cukier muscovado, ucierając, aż masa będzie gładka
dodawać po jednym jajku, mieszając za pomocą miksera.
Przesiać mąkę  do miski, dodać proszek do pieczenia i sodę oczyszczoną, wymieszać
dodawać naprzemiennie mieszankę mąki, proszku i sody oraz rozpuszczone kakao z cukrem pudrem, ucierając.
Rozdzielić masę, wlewając do dwóch tortownic o tych samych średnicach.
piec przez ok. 20 minut.Odstawić do ostygnięcia.
Po ostygnięciu obu warstw ciasta oraz masy, przełożyć ciasto masą (cienka warstwa). resztę masy zużywamy jako polewę. nie zapominajmy posmarować również boków ciasta.
Możemy pozostawić ciasto w formie klasycznej, czyli z samą polewą lub je udekorować (ja dodałam maliny i posiekaną białą czekoladą i myślę że był to bardzo trafiony pomysł).